Anna Karendał
Co myśli dziecko kiedy spotyka się z brakiem uznania dla swoich uczuć..?
Zaktualizowano: 4 mar 2021

Co myśli dziecko kiedy spotyka się z brakiem uznania dla swoich uczuć..?
Każdy z nas, bez większego trudu odpowie sobie sam na to pytanie
sięgając do wspomnień z własnego dzieciństwa.
Obecnie, podobnie jak dawniej, powszechnie praktykuje się:
bagatelizowanie, negowanie i krytykowanie, wyśmiewanie-sarkazm,
odwracanie uwagi od przeżywanych uczuć; jak również deprecjonowanie poprzez porównywanie dziecka z innymi czy zastraszanie.
Nie służy to jednak ani dziecku ani jego relacji z rodzicami czy innymi dorosłymi.
Prawdopodobnie zdarzyło wam się słyszeć większość z tych reakcji słownych:
nic się nie stało..., to nic nie boli, ty marudo, mazgaju, bekso...,
zobacz jaka jesteś brzydka gdy się złościsz..., "bardzo mądrze..."
zobacz - inne dzieci bawią się grzecznie..., nie wolno tak płakać, zaraz cię oddam panu,
jedz bo nie urośniesz...
Dziecko rozumie taką wypowiedź następująco: moje uczucia nie są ważne, są nieprawdziwe, dopóki nie dorosnę, nie będą brane pod uwagę;
Dorośli stosują takie komunikaty ponieważ sami słyszeli je w dzieciństwie i są to pierwsze słowa, które przychodzą im na myśl w pierwszej reakcji. Bardzo często zdarza się, że rodzica dręczy poczucie winy i bezradności gdyż czuje, że jego reakcja była krzywdząca. Nie wie jak sformułować swoją wypowiedź tak, aby była właściwa i satysfakcjonująca dla obu stron.
Polecam komunikację otwartą na przeżycia i potrzeby dzieci aby mogły one wzrastać
w poczuciu bezpieczeństwa, pewności siebie oraz zaufania i szacunku do siebie samego i rodziców.
Dowiedz sie więcej na treningu indywidualnym lub w ramach konsultacji rodzinnych