Anna Karendał
Czy stawiając granice ograniczam?
Zaktualizowano: 13 cze 2020

Jakiś czas temu, podczas rozmowy z rodzicem, z którym współpracowałam, usłyszałam, że stawianie dziecku granic wyłącznie ogranicza jego rozwój i poczucie wolności. Otóż jest wręcz odwrotnie, stawianie granic wyłącznie przyczynia się do prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego dziecka, a co do wolności osobistej, pozwolę sobie zacytować Alexis de Tocqueville: „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka”.
Cała kwestia ma swoje źródło w samym rodzicu gdyż to on, poprzez swoje zachowanie, uczy dziecko jak „stawiać i chronić własnych granic” czyli dbać o siebie.
Wszystko zaczyna się od bycia szczerym i autentycznym nie tylko w relacji z dzieckiem, ale również z innymi a przede wszystkim z samym sobą. Najpierw weryfikujemy nasz aktualny „kontakt z samym sobą”. Zmieniamy się na przestrzeni lat i ważne jest, aby na „tu i teraz” znać siebie, swoje potrzeby i ograniczenia; wiedzieć, jacy jesteśmy, co lubimy robić, jak spędzać czas z dzieckiem, co sprawia nam radość, co przykrość, co denerwuje a czego nie tolerujemy.

Aby sprawnie stawiać granice (nie tylko dzieciom) warto zadać sobie pytanie: „czy identyfikowanie własnych uczuć przychodzi mi z łatwością, czy z pewnym trudem”. Odpowiedź na to pytanie ma ogromne znaczenie gdyż trafne identyfikowanie własnych uczuć oraz właściwe ich wyrażanie znacznie ułatwia stawianie granic bez frustracji i agresji.
Stawianie dziecku granic jest bardzo istotne, gdyż daje mu poczucie bezpieczeństwa. Wie ono, na co ma przyzwolenie, jakie zasady panują w domu, co lubią a czego nie znoszą członkowie rodziny, co, dla kogo jest ważne. Dzięki temu relacje w rodzinie są szczere i autentyczne, co daje większe poczucie komfortu i swobody.
Możesz znaleźć więcej na temat stawiania granic i wychowania empatycznego na moim blogu i na stronie Gabinetu Splendid Life.